Struktura Teorii wiecznego istnienia

Paradygmatem teorii wiecznego istnienia (Paradygmat teorii wiecznego istnienia) jest to, że wszechświat miał swój początek około 13,8 miliarda lat temu w formie gwałtownego zjawiska. To znaczy, że powstał w określonym naukowo momencie.

Głównym założeniem tej teorii (Założenie Teorii wiecznego istnienia) jest istnienie stanu poza czasem i przestrzenią, który był od zawsze, to znaczy zanim powstał wszechświat. To jest fundament tej teorii wynikły z jej paradygmatu. Sfera poza czasem i przestrzenią to jedyna możliwość dla istnienia Bytu Pierwoistnego. Takie określenie Boga jako Bytu Pierwoistnego jest podstawowym pojęciem mojej teorii. Ludzka wyobraźnia podpowiada nam, że stan poza czasem i przestrzenią jest Jego „Niebem”.

Aksjomatem w teorii wiecznego istnienia (Aksjomaty teorii wiecznego istnienia) jest to, że „coś” nie może powstawać z „niczego”. Zatem czasoprzestrzeń wszechświata lub wszechświatów musiała mieć swoje źródło powstania. To wywołało kolejną tezę, że tym źródłem jest Osobowość Bytu Pierwoistnego i Jego Energia Pierwszej Przyczyny.

Tezą teorii wiecznego istnienia (Tezy teorii wiecznego istnienia) jest to, że Byt Pierwoistny wypełnia sobą cały stan poza czasem i przestrzenią. Hipotezą jest to, że Byt Pierwoistny  wyłonił z Siebie (czyli stworzył przy pomocy Swej Pierwoistnej Siły Miłości) wieczne istoty: ludzi i aniołów oraz czasoprzestrzeń wszechświata. Oznacza to, że stworzył wszystko ze Swojej Osobowości, będącej źródłem Jego Praw,  przy udziale Jego Energii Pierwszej Przyczyny będącej wiecznym „budulcem” wszechrzeczy. To określa Go jako Stwórcę.

Dalszą hipotezą jest też to, że Byt Pierwoistny  wyłonił z Siebie czas i przestrzeń, to znaczy stworzył z Siebie wszechświat przy udziale Pierwoistnej Siły Miłości. To określa Go jako Stwórcę.

Głównym sądem egzystencjalnym teorii wiecznego istnienia (Sądy egzystencjalne teorii wiecznego istnienia) jest to, że Osobowość Bytu Pierwoistnego (Jego Wewnętrzna Strona Duchowa) przenika całym sobą Energię Pierwszej Przyczyny ( Jego Zewnętrzną Stronę Duchową), tworząc „model” dla człowieka, w którym osoba duchowa przenika osobę fizyczną.