Rozdział 7

Wszechświat „tkwi” w Bycie Pierwoistnym

W poprzednich rozdziałach wykazywałem, że istniejąca „wszędzie” poza kosmosem niewidzialna sfera poza czasem i przestrzenią jest stanem bezpośredniej obecności Osobowości Boga.

Powyższa teza prowadzi do stwierdzenia, że wszechświat istnieje jako struktura otoczona sferą poza czasem i przestrzenią. Z tego z kolei wynika logiczny wniosek, że wszechświat jest jakby umiejscowiony w Bogu, czyli w Nim „tkwi”. Zatem nasz Stwórca wypełnia sobą cały stan poza czasem i przestrzenią, to znaczy wszystko poza „tkwiącym” w Nim wszechświatem.

Ludzkie rozumowanie, funkcjonujące najczęściej w przestrzeni trójwymiarowej, kreuje wizję Boga jako Bytu przebywającego „gdzieś tam” w kosmosie. Przyszedł czas, aby wreszcie pożegnać się z tą wizją, choć nasza wyobraźnia wciąż jest przywiązana do „ziemskich” sposobów obrazowania. Tymczasem w przypadku prezentowanego przeze mnie obrazu Bytu Pierwoistnego, tę wizję trzeba przenieść poza czas i przestrzeń, co wymaga od nas otwarcia się na nieskończoność. Dopiero wówczas nasze zmysły wykażą nam wszechobecność Bytu Pierwoistnego, a wszechświat będzie tworem tkwiącym w Jego sferze.

big-bang_2a_wszechświat mały

Użyłem takiego schematu dla zobrazowania, że wszechświat jakby „pływał” w sferze poza czasem i przestrzenią, czyli „unosił się” w transcendentnych przestworzach.

Wracając do tezy tego tematu, logicznym staje się to, że Bóg, jako Duchowa Osobowość dysponująca Energią Pierwszej Przyczyny, wypełnia bezpośrednio Sobą wszystko, co jest poza czasoprzestrzenią wszechświata. Dlatego można powiedzieć, że cała czasoprzestrzenna struktura wszechświata musi „przebywać wewnątrz” swego Stwórcy.

Powyższe twierdzenia można porównać do sytuacji, w której ciało człowieka w trakcie swego życia biologicznego „tkwi” w otaczającej nas fizycznej przestrzeni lub „unosi się” w niej.

Znakiem pośredniej obecności Boga „wewnątrz” wszechświata jest powszechność zastanych przez nas uniwersalnych praw i zasad funkcjonujących we wszechstworzeniu. Racjonalnie widzimy je jako prawa fizyki, chemii czy biologii, które poznajemy naukowo. Jednak nasza otwarta wyobraźnia może spowodować, że zobaczymy w nich wpływ Intelektu, Uczuciowości i Woli Boga, choć te atrybuty Stwórcy nie dają się już tak łatwo wyjaśnić rozumowo.

Moje twierdzenie opieram na obserwacji ludzkiej osobowości. Wyczuwam, że odziedziczyliśmy w naszej pierwotnej naturze podstawowe atrybuty Boskiej Osobowości, czyli Jego Inteligencję, Wolę i Uczuciowość. Za ich sprawą pojawia się w nas potrzeba wiedzy i zrozumienia wszechrzeczy oraz potrzeba celowości i sensu wszelkich działań. Jeszcze inne doznania wiążą się z odczuwaniem radości, której źródłem jest miłość pochodząca od Stwórcy. Właśnie takie zrozumienie Jego atrybutów pozwala nam, choćby częściowo, poznać przymioty Boga, które określę potem w formie konkretnych Zasad.

Aby to, co przedstawiłem, miało praktyczne znaczenie, ujmę powyższe twierdzenia w dwa proste wnioski: Prawa i Zasady pochodzące od Stwórcy są źródłem otaczających nas praw i zasad, a Jego Pierwoistna Energia rodzi wszelkie istniejące formy energii i materii. W ten sposób rozumiem pośrednią obecność Boga we wszechświecie.

Bezpośrednio Osobowość Boga wypełnia Sobą absolutnie wszystko, co otacza nasz wszechświat. To powinno trafiać do naszej wyobraźni jako prawdziwy obraz obecności Boga – Bytu Pierwoistnego. W ten sposób zawsze będziemy mieli przed sobą naszego niezmiennego Stwórcę. Tak oto Osobowość Boga odciska swoje piętno na całym wszechstworzeniu.

Dla uzupełnienia tych stwierdzeń odsyłam do poniższych rozdziałów:

Rozdział 8: Doskonałość Boga

Rozdział 9: Bóg - Absolutne Dobro

równocześnie rozdział 17 upełniania powyższe twierdzenia:

Rozdział 17: Czasoprzestrzeń kosmosu i to co poza nią